środa, 16 marca 2011

Kwiatki, bratki i stokrotki...

W moim artystycznym ogródku zakwitły wiosenne kwiatki. Pachną inaczej, niż te na rabatkach. Są mięciutkie i niepowtarzalne :)



Właśnie powstają kolejne i kolejne.... Dziś zostały wystawione na wiosennym kiermaszyku w mojej szkole i muszę stwierdzić, że miały ogromne wzięcie. To cieszy :)

niedziela, 6 marca 2011

Kartki moja miłość

Dziś rozłożyłam moje papierzyska, wstążki, kleje i inne drobiażdżki, by powstało kilka okolicznościowych kartek. Wstyd przyznać, ale ostatnio nie mam żadnych w zapasie. Wszystko, co zrobiłam rozeszło się i w pudełku, w którym przechowuję moje wytwory hula już tylko wiatr. Zaczęłam od quillingu. To ostatnimi czasy moja ulubiona technika w przypadku tworzenia kartek. Oto efekty skręcania ;)

 Później nieco pomyślałam, że czas podumać o kartkach wielkanocnych. Czas tak szybko leci. Powstały trzy:


Wszystko, co dobre, szybko się kończy. Moja karciana zabawa również musiała dobiec końca, gdyż rodzinka upomniała się o...  kolację. Ot, szara rzeczywistość...

piątek, 4 marca 2011

Wiosny pierwsze podmuchy :)

Za oknem pojawiło się słonko. Jak cudnie! Świat pachnie już nieco inaczej. Nawet pod igłą zrobiło się ciut cieplej i... z ciepłych krajów przyleciały ptaszyska :)


Moje ci one! Niedługo ptasia rodzina znacząco się powiększy, ponieważ szkolna gromada, z którą spędzam codziennie 8 wesołych (choć nie zawsze spokojnych) godzinek zostanie wyposażona w igły i ruszy ochoczo do boju. Powstaną ptaszyce oraz miękkie, puszyste kwiatuchy. Relacje już niebawem! Pa...pa...pa...